1. Wklęsłe litery. Nie wypukłe i nie „napuczone” jak poduszeczki, tylko właśnie wklęsłe.

2. Rozbudowana interaktywność. Mnogość klawiszy, suwaków, aktywnych tabel, itp.

3. Przezroczystości, jak w gazecie. W ogóle zaczyna się w internecie projektowanie i typografia. Będzie praca dla projektantów nie tylko „grafików www”

4. Ogromne litery. Właściwie powinienem powiedzieć: w ogóle jakieś fonty się pojawiły. Nareszcie przestali projektować jak w Wordzie! Literki cieńsze albo grubsze, troszeczkę większe w tytułach. To było nieznośne ale na pewno dobrze się sprawdzało w wyszukiwarkach i bazach danych.

5. Wymiana fontów – już nie tylko Helvetica, Arial, Verdana i Georgia. Zmienia się technologia użycia prawdziwych fontów, jest coraz więcej sposobów by system operacyjny nie podmienił pięknie zaprojektowanych znaków na systemowe Helvetiki, Ariale.... To jeszcze nie za dobrze działa z polskimi znakami, ale działa. I nie idzie tu o fonty na obrazkach, tylko normalnie napisane słowa, kodowane jako tekst.

6. Wyskakujące okienka (modal boxes, lightboxes). Takie rozwinięcie okienek „pop-up” zawierających ważne informacje lub formularze, pojawiających się np. po najechaniu myszą.

7. Okienka filmowe. W zasadzie nie ma już porządnych stron bez klikalnych filmików. Czasem łączą z serwisem społecznościowym (YouTube, Vimeo...), często są miejscowe. Prawie zawsze z dźwiękiem.

8. Gazetowy layout. To jest dziwne tylko dla webmasterów, którzy ustawiają literki i obrazki w wierszach. Zaczyna się normalne projektowanie typograficzne, jak w gazecie, plakacie. itp.

9. Karuzela. Taki slideshow z poruszającymi się w poziomie lub pionie miniaturkami zdjęć. Ruszysz myszą w prawo, karuzela jedzie w prawo, w lewo, to w lewo. Głupie ale użyteczne. Na tym blogu też jest karuzela, reklamowa, bo tylko taka była dostępna darmo, ale książki na karuzele wybrałem sam i polecam z własnej woli.

10. Wizytówki – przedstawiamy się (introduction). W lewym górnym rogu umieszczone są teksty (nie logo) w prostych bezpośrednich słowach przedstawiające nadawcę/właściciela strony. Taki klasyczny, uprzejmy gest przypominający stare dobre czasy.

Teraz czekam na trendy postulowane w 2010 roku. Jak tylko znajdę, niezwłocznie opiszę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz