
Ten pan na zdjęciu (starszy) Greg Hadfield porzucił Telegraph Media Group gdzie odpowiadał za rozwój mediów elektronicznych, bo mu się pracodawca wydał za bardzo „monolitycznie papierowy”. W Guardianie Greg opublikował swoje credo:
wydawcy muszą gruntownie przemyśleć swoje podejście do zarządzania treścią i zapomnieć, że są nadawcami wszechwładnie decydującymi o tym, co opublikują. Muszą zrozumieć, że są częścią społecznej wymiany treści, pojąć prawdziwe potrzeby lojalnych czytelników... Na pierwszy rzut oka wygląda to na reakcję emocjonalną pracownika, któremu nie dano szansy na realizację wielkich idei i może tak jest, bo moje źródło nie mówi dokąd się Greg udał odchodząc z Telegraph. Z drugiej strony historia może przyznać mu rację. Znajomy, ktory ma okazję spotykać się z wydawcami gazet w Europie i Azji też wspominał o totalnym braku zainteresowania zmianami – czekają aż sytuacja sama się jakoś unormuje i dalej będzie można wydawać gazety po staremu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz